Podobieństwa i różnice — kolarstwo szosowe vs. kolarstwo torowe
Podobieństwa
Dwukołowy rower oraz kierownica typu „baranek” lub „lemond”
W obu tych dyscyplinach poruszamy się na dwukołowym rowerze z kierownicą typu „baranek” w konkurencjach wspólnych oraz typu „lemond” w zmaganiach czasowych.
Wyposażenie kolarza
Część wyposażenia także jest podobna. Na torze możemy korzystać z tych samych butów, pedałów, bloków, kasków, okularów czy rękawiczek co w przypadku kolarstwa szosowego. Wyjątek stanowią sprinterzy- tutaj większość z wyżej wymienionych elementów jest raczej dedykowana.
Różnice
Charakterystyka zawodnika
W rywalizacji torowej klasyczny podział dzieli zawodników na dwie grupy: średniodystansowców oraz sprinterów (w każdym z nich oczywiście występuje także podział na płeć i wiek). Szerzej omówię ich specyfikę w kolejnym artykule.
Rower
Rower torowy charakteryzuje się większą aerodynamiką, brakiem hamulców i przerzutek, napędem typu „ostre koło” oraz znacznie większym ciśnieniem w oponach (ciśnienie w niektórych torowych szytkach wynosi nawet 18PSI!). Specyficzne są także koła pełne oraz „śmigła”(widoczne na powyższym zdjęciu), które stosowane są także w konkurencjach wspólnych, a nie tylko czasowych jak to ma miejsce w przypadku szosy.
Pojawią się pytania:
Jak się zatrzymać na takim rowerze?
Jak dobrać odpowiednie przełożenie?
Pierwszy problem nie jest tak straszny, jak się wydaje. Każdy, kto miał styczność z „ostrym kołem” wie, że hamowanie polega po prostu na stopniowym wytracaniu prędkości poprzez stawianie oporu pedałom. Wbrew pozorom w ruchu po torze, gdzie panują określone zasady, brak hamulców nie stanowi szczególnego zagrożenia. Co więcej, ryzyko, że ktoś nagle z jakiegoś powodu wytraci prędkość do zera tuż przed nami, zostaje wyeliminowane, a takie wypadki często zdarzają się na drogach.
Dużo bardziej problematyczną kwestią wydaje się dobór odpowiedniego przełożenia. Jak już wcześniej wspomniałem, na torze nie mamy przerzutek, zatem przekładnia, którą narzucimy sobie na start, towarzyszy nam przez cały wyścig. Ostateczny wybór zależy od kwestii specyfiki konkurencji oraz zawodnika. Są tacy, którzy czują się komfortowo trzymając kadencję na poziomie 130RPM, oni preferują zatem nieco bardziej miękkie przełożenie. Zawodnicy silni, ale nie tak szybcy i dynamiczni, lepiej się czują, dokładając parę ząbków. Najtwardziej jeżdżą oczywiście sprinterzy, gdyż u nich ogromna siła idzie w parze z szybkosćią i dynamiką.
Dobór odpowiedniego przełożenia jest sprawą kluczową i zaryzykuję stwierdzenie, że przez nietrafiony wybór zaprzepaszczono nie jeden medal mistrzostw świata.