Jak trenować slow jogging?
Slow jogging to bieg wolniejszy niż trucht. To oznacza, że podczas biegu, mogą nas wyprzedzać spacerowicze. Nie należy się tym przejmować, ponieważ nie liczy się szybkie tempo, a sama technika. Kiedy chcemy trenować slow jogging, powinniśmy dobrać takie tempo, które pozwala nam na truchtanie bez zadyszki i swobodnie rozmawiać z osobą towarzyszącą (jeśli biegamy z drugą osobą). Nie jest to więc taki bieg, który trenujemy na maraton.
Profesor Hiroaki Tanaka określa to tempo mianem “niko niko”, co oznacza po prostu uśmiech. Powinniśmy więc biec w taki sposób, aby móc uśmiechać się bez wysiłku. Tempo niko niko dla każdego będzie inne. Dla wytrenowanych, zawodowych biegaczy będzie to ok. 12 km/h. Dla osób, które mają średnią kondycję, będzie to ok. 7-8 km/h. Z kolei dla osób, które dopiero zaczynają wyrabiać kondycję, będzie to 5-6 km/h.
W slow joggingu ważna jest technika lądowania. Zawsze powinniśmy lądować na śródstopiu, co pozwala na wykorzystanie naturalnego aparatu amortyzującego – wysklepienia stopy. W ten sposób nie narażamy się na typowe dla biegaczy urazy przeciążeniowe oraz kontuzje. Lądowanie na pięcie naraża nas na wstrząsy, które przenoszą się na biodra, lędźwie i kolana. Aby stosować prawidłową technikę, wystarczy pilnować kadencji 180 kroków na minutę. Im więcej szybkich, małych kroków w ciągu minuty, tym lepiej.
Pamiętajmy też o wyprostowanej sylwetce i utrzymaniu wzroku na wysokości horyzontu. Sprawi to, że nasze ciało będzie poruszać się naturalnie.