Na czym polega Swimrun? Czyli połączenie pływania i biegania

Swimrun narodził się na sztokholmskim archipelagu wysp Ötillö w 2002 roku. Czterej przyjaciele postanowili się założyć i ścigać z wyspy na wyspę, biegnąc i pływając na przemian. Tak narodziła się nowa dyscyplina sportu i kultowy już bieg Ötillö, który jest jednym z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu zawodów swimrun. 

Skandynawski sport szybko zaczął zyskiwać nowych entuzjastów w różnych rejonach świata. W Polsce pierwsze zawody swimrun odbyły się w 2016 roku w Bieszczadach, niedługo później dołączyły do nich kolejne m.in. na jeziorze Czorsztyńskim. 

Swimrun to połączenie biegania i pływania. Od thriatlonu różni go nie tylko ilość dyscyplin, ale także brak stref zmian. Podczas wyścigów obowiązuje zasada "bez pomocy z zewnątrz". Zawodnicy ruszają z niezbędnym sprzętem i z nim kończą zawody. Porzucanie sprzętu po drodze grozi dyskwalifikacją. Zatem odcinki biegowe zawodnicy pokonują w piance do pływania, a odcinki w wodzie w butach do biegania. Na trasie znajdują się jedynie punkty odżywcze, z których mogą korzystać. 

Swimrun jest niezwykłym sportem, który od zawodników wymaga siły, wytrzymałości i szybkości. Łączy w sobie rywalizację z bliskim obcowaniem z dziką naturą. 

Celem zawodów jest przedostanie się z punktu A do punktu B, naprzemiennie płynąc i biegnąc. Dystans zależy od zawodów, ale najczęściej następuje 8, 16 lub nawet 28 przejść pomiędzy wodą a lądem. 

Możesz wystartować solo lub w parze, choć zawodów dla par jest znacznie więcej. W swimrun zawodnicy noszą pianki neoprenowe, dzięki czemu mogą startować niezależnie od temperatury wody. Ze względu na buty biegowe podczas pływania większość zawodników korzysta z deski ósemki, którą wkłada między nogi. Poruszają się w wodzie jedynie za pomocą siły rąk. Jest to także dobry sposób, aby dać odpoczynek nogom po kolejnych kilometrach przebytych na lądzie. Wygrywa oczywiście para lub sportowiec, którzy jako pierwsi zjawią się na mecie. 

Organizatorzy wyścigów swimrun często podkreślają ich eko charakter. W końcu to konkurencja odbywająca się w samym sercu dziczy.

Swimrun nie wymaga dużej ilości bardzo drogiego sprzętu. Nawet podstawowy zestaw pozwoli Ci ukończyć wyścig. Jednak brak niektórych elementów lub ich słaba jakość może zadecydować o Twoim czasie na mecie. Warto zatem wybierać sprzęt dobrej jakości. 

Aby wystartować w zawodach swimrun, potrzebujesz podstawowego sprzętu do pływania. Przydadzą Ci się nie tylko okularki pływackie czy czepek do pływania, ale przede wszystkim pianka, która chroni ciało przed niską temperaturą wody. Popularna podczas zawodów jest także ósemka – niewielka deska w kształcie ósemki, którą umieszcza się pomiędzy udami. Ponadto przydadzą się łapki do pływania. Dzięki nim zwiększasz wyporność i siłę ramion. Tym samym rekompensujesz prędkość, którą zapewniłyby ruchy nóg w wodzie. 

Warto także przygotować się do odcinków na lądzie. Tutaj wystarczą Ci dobre buty do biegania z agresywniejszym bieżnikiem. Szukaj ich w działach z butami trailowymi, w końcu zawody odbywają się w dzikim terenie. Dzięki nim możesz swobodnie poruszać się po mokrej nawierzchni. Zapewniają dobrą przyczepność na podmokłym terenie, na piasku i skałach.  

Udział w jednym z wyścigów na świecie swimrun to przygoda, której z pewnością nie zapomnisz. Wymagająca rywalizacja w urokliwym miejscu pozwoli Ci sprawdzić siebie, swoje umiejętności i siłę charakteru. Aby zacząć uprawiać swimrun, przygotuj się na wiele treningów na basenie i w lesie. Pamiętaj jednak, aby sprawdzić się także w otwartym akwenie. Do tego będziesz potrzebował jednak sprzętu, który znajdziesz w sklepach Decathlon.