Jakie akcesoria do pływania udoskonalą trening pływacki?

Fajka pływacka należy do najbardziej przydatnych akcesoriów w treningu pływackim. Wykorzystujemy ją, aby mieć stałą kontrolę nad oddechem w trakcie pływania. Brak konieczności wysuwania głowy nad powierzchnię wody pozwala w większym stopniu skupić się na technice. W ten sposób możemy w bardziej świadomy sposób wykonać pracę ramion w każdej fazie ruchu, pracy nóg w zależności od preferowanego stylu pływackiego.

Początkowo praca z fajką pływacką może przysparzać trochę problemów. To normalne i nie należy się zniechęcać po pierwszych nieudanych próbach. Osobiście potrzebowałem 2-3 treningów, aby się oswoić (na przykład: na nowo nauczyć wykonywania nawrotów). Należy dbać o prawidłowe ułożenie głowy, aby woda nie dostawała się do rurki. Po nawrocie, przy wypłynięciu, musimy wypuścić powietrze, aby pozbyć się zgromadzonej w tym czasie w rurce wody.

Fajka pływacka to sprzęt, który pozwala na stałą kontrolę nad oddechem. Dzięki niej nie męczymy się tak szybko, co pozwala dłużej pracować nad prawidłowym wykonaniem ćwiczeń technicznych. Jest to szczególnie przydatne osobom, które szybko tracą energię w wodzie, a nabranie oddechu sprawia im problem. Dodatkowo korzystając z fajki możemy nauczyć się rozluźniania ciała w wodzie, co również pozwoli nam zaoszczędzić siły i pływać bardziej ekonomicznie.

Ósemka pływacka to przedmiot wykonany z gąbki, pozwalający odizolować pracę nóg. To jeden z podstawowych elementów w treningu pływackim, pozwalający skupić się na pracy ramion. Pływanie z ósemką między nogami ma także inne korzyści. Jesteśmy w stanie zauważyć nieodpowiednią pracę nóg. Osoby, które sporadycznie wykonują ruch nożycowy poprzez szerokie kopnięcie, mogą zaobserwować, że ósemka opada im do kolan po kilku długościach nawet wtedy, gdy teoretycznie nogi nie powinny być wykorzystywane. To oznacza, że technika pracy nóg wymaga poprawy.

Przedmiot ten generuje dodatkową wyporność, która stymuluje wysoką pozycję ciała w wodzie – przydatne dla osób z tonącymi nogami. Ósemka ułatwia również wykonywanie ćwiczeń technicznych do kraula typu dokładanka i przekładanka czy ćwiczeń na czucie wody, np. sculling, ponieważ zwiększa naszą wyporność w wodzie.

Wiosełka pływackie (inaczej łapki) używane są przede wszystkim do kształtowania siły ramion. To akcesoria wykorzystywane w celu wytworzenia większego oporu w wodzie przy pociągnięciu (niż sama dłoń), zmuszając nas do cięższej pracy. Stosowanie łapek pływackich dodatkowo przybliża nas do naturalnych warunków, jakie spotykamy w wodzie. Zaleca się używanie ich, gdy już solidnie opanujemy technikę pływania kraulem. Jeśli chcemy zacząć ich używać warto zastosować trening lądowy wzmacniający ramiona.

Wiosełka pływackie dostępne są w różnych rozmiarach. Wybór odpowiedniego rozmiaru jest związany z celem danego treningu pływackiego. Większe wiosełka pozwalają kształtować dużą moc pociągnięcia. Mniejsze zapobiegną utracie kontroli nad techniką, kiedy ręce są już zmęczone. Bardzo często stosuje się łapki w połączeniu z ósemką, aby wyizolować nogi i w pełni skupić się na pracy ramion. Same łapki przydadzą się w czasie nauki pływania stylem klasycznym, czyli żabką.

Mały wgląd w przykładowe zadanie z użyciem łapek? W treningach zdarza mi się robić zadania typu: 8 x 200 m, 5 x 300 m czy 4 x 500 m kraulem w strefie 3 (z 20-30-sekundową przerwą w zależności od rodzaju treningu). Jednak projektowanie interwałów i wyznaczanie stref treningowych to już temat na osobny artykuł.

Kolejny sprzęt, który wspomoże nasz trening pływacki to płetwy. To narzędzie, które sprawia, że możemy poczuć się w wodzie jak Konrad Czerniak. Poza wzrostem prędkości w wodzie, płetwy umożliwiają zwiększenie elastyczności stawów skokowych. Dlaczego to takie ważne? Sztywne kostki uniemożliwiają wytworzenie odpowiedniego napędu z pracy nóg w czasie treningu. Co więcej, trenujący będzie wytwarzał dodatkowy opór w wodzie, który go spowolni. Gdybyśmy chcieli to zobrazować: stopa pływaka w tej sytuacji jest cały czas zgięta grzbietowo i działa trochę jak spadochron, zwiększając powierzchnię oporową pływaka.

Podobnie jak w przypadku wiosełek pływackich, również płetwy wybieramy, biorąc pod uwagę cel treningu. Początkującym pływakom zaleca się stosowanie płetw długich, które wspomagają utrzymanie prawidłowej pozycji ciała w wodzie i dadzą lepszy napęd.

Dla bardziej zaawansowanych pływaków powstały płetwy krótkie, które pozwalają na większą częstotliwość ruchów nóg. Dzięki krótkim płetwom łatwiej jest nam połączyć pracę nóg i ramion. Dodatkowo, gdy wykonujemy ćwiczenia techniczne na nogi, wytwarzany przez płetwy opór ogranicza ich nieprawidłową pracę (o której wspominałem przy okazji ósemki). Stosowanie płetw wspomaga również kształtowanie wytrzymałości i siły – warto o tym pamiętać w czasie każdego treningu pływackiego.

Odpowiednia praca nóg to klucz do uzyskania dobrej prędkości podczas treningu pływackiego. Do akcesoriów wspierających tę pracę należy również guma pływacka. Przedmiot niedrogi, a bardzo użyteczny, jeżeli zmagamy się z nieodpowiednią pracą nóg.

Gumę pływacką zakładamy na poziomie kostek dla ich unieruchomienia. Świetnie sprawdzi się w kombinacji z ósemką (do stosowania przez kilka tygodni), jeżeli ktoś stwierdzi u nas ruch nożycowy. Od czasu do czasu, wprowadzając do treningu zadanie w kombinacji: łapki – ósemka – guma, możemy nauczyć się utrzymywania nóg blisko siebie w trakcie pływania kraulem.

Pływanie z tym sprzętem wymaga myślenia i jak najlepszej kontroli nad własnym ciałem w wodzie. Stosowanie gumy pływackiej wiąże się często z mocnym opadaniem nóg i gorszym ułożeniem ciała w wodzie. Sprawia to, że musimy mocniej aktywować mięśnie pośladkowe i korpus dla utrzymywania wysokiej pozycji na wodzie i skoncentrować się na prawidłowej fazie chwytu wody. Jeżeli w pierwszej fazie ruchu podwodnego zabieramy wodę głównie pod siebie (czyli w dół) zamiast za siebie, a więc w tył (wykorzystując wysokie ustawienie łokcia), nogi natychmiast opadną zbyt nisko.

Przedstawione powyżej akcesoria pływackie są świetnym sposobem na zwiększenie efektywności treningów. Przed zakupem warto jednak skonsultować się z trenerem personalnym, czego dokładnie potrzebujemy. Pływając samemu, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy faktycznie mamy problemy z techniką wymienione w tym artykule.

Polecam też nagrywanie własnego treningu z pomocą znajomego, trenera. Nagranie pozwoli wyciągnąć wnioski i szybciej wprowadzić zmiany za pomocą wskazanych przyborów. Pamiętajmy, że jeśli nasze ciało nauczy się błędnej techniki na początku – później trudniej będzie nauczyć się tej prawidłowej w czasie kolejnego treningu pływackiego.

Autor: Dominika Bogdanowicz