Co lepsze – żyłka czy plecionka?
Jeśli ktoś szuka jednoznacznej odpowiedzi co lepsze żyłka czy plecionka spinningowa, to może poczuć się nieco zagubiony w tym natłoku informacji dostępnych w prasie czy internecie. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a najprościej byłoby napisać: to zależy. I jedna i druga sprawdzi się jako linka główna. Zacznijmy może od właściwości jednego i drugiego produktu.
Plecionka jest mniej rozciągliwa od żyłki. Z jednej strony to duża zaleta a z drugiej … no właśnie może być problemem szczególnie dla młodszych wędkarzy. Z racji tego, z jest mniej rozciągliwa, wymaga od wędkarza dobrego ustawienia hamulca kołowrotka i reagowania na to co dzieje się w trakcie holu. Młody wędkarz może nie mieć, aż takiego wyczucia. Cechą pozytywną plecionki jest na pewno to, że szybciej od żyłki przenosi nam branie. Tym samym nasza reakcja jest szybsza i mamy większe szanse na prawidłowe zapięcie ryby. Szczególnie przy łowieniu sandaczy to ważne, żeby poczuć, zauważyć jak najszybciej to jedno „pstryknięcie”. Tą cechą zdecydowanie plecionka przewyższa rozciągliwą żyłkę.
Żyłka spinningowa przez to, że jest bardziej rozciągliwa może eliminować nasze błędy trakcie holu. Poprzez współpracę z kijem i dobrym ustawieniem hamulca kołowrotka bardziej amortyzuje odjazdy ryby, dzięki czemu młody wędkarz ma większą szanse na skuteczny hol, a przecież takowy będzie dla niego bodźcem do kolejnych wypraw z wędka.
Jeśli już wspomnieliśmy o sandaczach, to spójrzmy na wybór linki pod względem danego gatunku ryby. Jeśli nastawiamy się na szczupaki, to tak naprawdę wybór linki będzie kwestia indywidualną, bo na koniec zestawu i tak idzie odpowiedni przypon, uniemożliwiający szczupakowi odgryzienie przynęty. Przy łowieniu okoni i sandaczy, raczej warto postawić na plecionkę.