Płukanie roweru
Rower należy opłukać, aby największe zanieczyszczenia w postaci piasku, błota, ziemi, kawałków roślin czy innych niespodzianek, spłynęły wraz z wodą i nie działały jak papier ścierny gdy do akcji wkroczą gąbki i szmatki.
Mycie roweru
Na tym etapie pozbywamy się wszystkich lżejszych zabrudzeń, szampony rowerowe, a także specjalne środki czyszczące mają za zadanie pozbyć się zabrudzeń, ale muszą także być bezpieczne dla środowiska. Wszakże zanieczyszczenia z roweru wraz z wodą będą gdzieś spływać. Zatem najlepsze będą myjące środki biodegradowalne i biodegradowalne odtłuszczacze. Warto tu zaznaczyć, że tak uwielbiane (i skuteczne) płyny do mycia naczyń nie nadają się do mycia roweru ze względu na zawartość soli, która jednocześnie odpowiada za ich wysoką skuteczność w walce z brudem. Niektóre środki jak np. legendarna piana na gazie, mimo, że nie są stricte do odtłuszczania, to świetnie sobie radzą z tłustymi zabrudzeniami.
Odtłuszczanie roweru
Na tym etapie pozbywamy się ciężkich zanieczyszczeń w postaci tłustych smarów, oliwek, olejów i innych obecnych w naszych rowerach chemikaliów, których nie jesteśmy w stanie domyć przysłowiową wodą z mydłem.
Suszenie roweru
Aby odtłuszczanie i mycie miało sens, należy dać rowerowi i poszczególnym częściom czas, aby oschnąć. Dzięki temu mamy pewność, że woda nie zostanie w niepożądanych miejscach i nie zostanie uwięziona po nałożeniu smarów czy oliwek.
Konserwacja roweru
To na tym etapie nanosimy oliwki do roweru, smary czy inne środki pielęgnacyjne do roweru służące np. do nabłyszczenia i ochrony lakieru w rowerze.
Znając podstawy etapów czyszczenia, wyraźnie widać, że myjnia samochodowa nie zapewnia warunków i środków potrzebnych do prawidłowego czyszczenia roweru. Największą wadą myjni jest woda pod wysokim ciśnieniem. To właśnie ona jest zabójcza dla naszego roweru, ponieważ dociera tam, gdzie normalnie woda nie dotarłaby nawet podczas gwałtownej ulewy.