Przygotowanie nart do sezonu. Co zrobić z nartami przed sezonem?

Przygotowanie nart do sezonu to odpowiedzialne wyzwanie. Dobrze przygotowane „deski” to nie tylko gwarancja komfortu na stoku, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Z tego powodu należy się mocno przyłożyć do całego procesu. Składa się on z kilku osobnych elementów. Jak samemu przygotować narty do sezonu? Oto czynności, o których obowiązkowo należy pamiętać!

1. Ostrzenie nart. Pierwszą rzeczą, o którą należy zadbać, jest naostrzenie krawędzi nart. Trzeba pamiętać, że z czasem tracą one swoją ostrość. Zwłaszcza jeżeli leżały schowane w szafie przez większą część roku. Tępe narty charakteryzują się mniejszą przyczepnością na twardym śniegu lub lodzie. Dzięki ostrzeniu poprawimy kontrolę nad nimi podczas jazdy, tym samym zwiększając bezpieczeństwo.

2. Smarowanie nart. Jak przygotować narty do sezonu? Inną równie ważną czynnością jest nasmarowanie powierzchni ślizgu. Smar do nart odpowiada za uzyskanie odpowiedniego poślizgu podczas szusowania na stoku. Przekłada się to na lepsze osiągi, a także mniejsze zmęczenie podczas jazdy na nartach. Warto również pamiętać, że ważną rolą smaru jest ochrona struktury ślizgu przed pęknięciami, ubytkami i innymi uszkodzeniami.

3. Regulacja i konserwacja wiązań. Sprawdzenie i ewentualna regulacja wiązań to kluczowy element bezpieczeństwa na stoku. Zanim oddamy się białemu szaleństwu, należy sprawdzić, czy wiązania działają prawidłowo. Ich ustawienie powinno być adekwatne do wzrostu, wagi i umiejętności narciarza. Koniecznie trzeba także sprawdzić płynność działania części mechanicznych.

Poradnik zacznijmy od ostrzenia krawędzi nart. Pierwszym krokiem jest ustawienie nart w imadle. Obowiązkowo powinny być one ustawione ślizgiem w górę. Następnie trzeba umieścić pilnik wewnątrz prowadnicy. W tym przypadku ważny jest kąt, a także kierunek, który jest zaznaczony na pilniku. Po przygotowaniu dwóch wymienionych wyżej elementów można przejść do samego ostrzenia.

Rozpoczynamy od szlifowania dolnej części narty. W tym celu należy używać lekkiego, równomiernego nacisku i powtarzać proces aż do momentu uzyskania odpowiedniego kąta. Każde kolejne pociągnięcie warto wykonywać drobniejszym pilnikiem. Kolejnym krokiem jest ostrzenie bocznej krawędzi. W tym przypadku konieczne będzie ustawienie nart bokiem w imadle. Następnie trzeba pozbyć się tworzywa ABS i warstwy metalu. Pozwoli to całkowicie odsłonić boczną krawędź.

W jaki sposób wygląda ostrzenie? Za pomocą pilnika należy zacząć usuwać zadziory oraz rdzę, poruszając się po całej długości narty. W trakcie ostrzenia należy usunąć tak zwany drut. Warto to zrobić za pomocą gumy ściernej lub pilnika diamentowego. Na koniec pozostaje wypolerowanie krawędzi za pomocą wspomnianego pilnika zamoczonego w wodzie, a także czyszczenie nart z opiłków i brudu.

Zanim przejdziemy do tego, jak samodzielnie nasmarować narty, kilka słów należy poświęcić dwóm najpopularniejszym metodom. Smarowanie nart może odbyć się na zimno lub na gorąco. Każda metoda ma swoje zalety oraz wady, a narciarze posiadają różne preferencje co do wykorzystania konkretnego sposobu. Zacznijmy od opisania procedury smarowania na gorąco.

Sposób ten opiera się na nakładaniu na ślizg roztopionego wosku. Nie można jednak przesadzać z jego ilością, ponieważ nadmiar substancji i tak musi zostać usunięty. Alternatywą dla tej metody jest stosowanie smaru na zimno, czyli wcieranie zimnego smaru bezpośrednio na nartę. Trzeba wiedzieć, że jest to sposób bardziej czasochłonny. Warto też dodać, że metoda na gorąco co do zasady daje trwalsze efekty.

Smarowanie nart jest czymś oczywistym w momencie, kiedy przygotowujemy stare „deski” do kolejnego już sezonu. Więcej wątpliwości budzi smarowanie nowej pary nart. Czy jest to konieczne? Odpowiedź brzmi: tak. Trzeba zdawać sobie sprawę, że narty ze sklepu są pokryte jedynie smarem technicznym. Jego zadaniem jest zapobieganie wysuszeniu i utlenieniu się ślizgu. Przed pójściem na stok należy go usunąć, naostrzyć narty, a następnie nasmarować.

Ostatnią czynnością, którą trzeba wykonać, jest regulacja wiązań. Trzeba wiedzieć, że istnieją różne rodzaje wiązań i każde reguluje się w nieco inny sposób. Można jednak pokusić się o podanie najpopularniejszych z nich, które powinny sprawdzić się w przypadku większości dostępnych na rynku modeli. Zacząć należy od ustawienia wiązania pod długość buta narciarskiego.

W większości przypadków na boku piętki buta jest podana jego długość, która jest wyrażona w milimetrach. Na podstawie znajdującej się tam skali należy tak przesunąć przednią i tylną część wiązania, aby wartość znalazła się w jego zakresie. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że sytuacja wygląda nieco inaczej, kiedy wiązania są przykręcane do płyty.

W takiej sytuacji należy przykręcić wiązania w odpowiednie otwory, kierując się rozpisanymi długościami. Jeżeli tylna część wiązania wymaga skorygowania, można skorzystać z pomocy płaskiego śrubokręta. Czasem zdarza się także sytuacja, że narty nie posiadają oznaczeń lub nawierconych otworów. W takim przypadku lepszym pomysłem będzie zaniesienie sprzętu do profesjonalnego serwisu narciarskiego.

Zakupiłeś nowe narty w Decathlon? Świetnie! Teraz czas przygotować je do rozpoczęcia sezonu. Bardziej doświadczeni narciarze, którzy posiadają odpowiednie wyposażenie, mogą zrobić to osobiście we własnym domu. Jeżeli jednak obawiasz się, że nie podołasz – nie wahaj się oddać swoich „desek” do serwisu. Przed wyjazdem na narty nie zapomnij także o pozostałym wyposażeniu. Wszystko, czego możesz potrzebować do uprawiania narciarstwa, znajdziesz w ofercie Decathlon!