Dodatkowe wyposażenie do roweru na wyprawę
Pora na pakowanie. Podczas wiosennej wycieczki musimy być gotowi na zimno, ciepło, błoto, śnieg i wodę we wszelakiej postaci (np. deszczu czy kałuż).
Oto lista dodatkowego wyposażenia na wyprawę rowerową i warunkach zimowo-wiosennych (0 – 15 stopni Celsjusza).
– chusta „buff” – wyjątkowo zmyślny wynalazek. Cienką chustę zakładam na głowę pod kask, nadmiar chusty podwijam pod nią lub związuję. Można też, jeżeli chusta jest wystarczająco długa, uformować z niej regularną czapkę. Zadaniem chusty jest chronić naszą głowę przed chłodem i wiatrem. Jednocześnie chusta jest cienka i oddychająca, więc nie musimy obawiać się, że zapocimy się pod kaskiem. Drugą chustę koniecznie zakładamy na szyję!
– okularki – w sezonie przejściowym czeka nas sporo błota i wody. Dzięki okularom chronimy swoje oczy na zjazdach przed bryzgającym podłożem spod kół. Osobiście polecam okulary kategorii 1, które świetnie spisują się w ciemnych lasach i jednocześnie chronią nas przed łagodnym wiosennym słońcem,
– kask,
– bielizna termoaktywna/lekki oddychający podkoszulek – musi być wykonany z szybkoschnących materiałów, takich jak jak poliester i poliamid. Osobiście odradzam używania do jazdy na rowerze bielizny z wełny merynos, która oczywiście posiada liczne zalety, ale przy tak intensywnym wysiłku fizycznym jak jazda rowerowa w terenie pagórkowatym czy górzystym, może nie poradzić sobie z odprowadzaniem wilgoci,
– bluza rowerowa – z przedłużanym dołem, który będzie nas chronił przed przewianiem,
– kurtka wierzchnia przeciwwiatrowa i przeciwdeszczowa – możliwe jak najlżejsza i najbardziej oddychająca. Szczególnie polecam kurtki stricte przeznaczone na rower – mają one przedłużony tył, nie mają kaptura (który podczas jazdy może nam tylko przeszkadzać, a na kask przecież i tak go nie naciągniemy…) a dodatkowo często posiadają kieszonki z tyłu na batonik, owoc, czy podstawowe narzędzia,
– lekko ocieplane spodenki kolarskie z wkładką z długimi nogawkami,
lub ocieplane legginsy lub bielizna termoaktywna pod krótkie szorty,
– skarpety – trochę grubsze niż zwykłe rowerowe, osobiście polecam skarpety turystyczne,
– buty z dobrą podeszwą – czasami zsiadamy z roweru, żeby go gdzieś podprowadzić. Podeszwa buta powinna wgryzać się w śliski teren będący mieszaniną błota i śniegu. Z gładką podeszwą może być to bardzo trudne, a wręcz niebezpieczne,
– ochraniacze na buty – chronią nasze buty przed błotem, a nas przed mokrymi stopami,
krótkie rękawiczki w razie słonecznej pogody,
– ogrzewacze chemiczne do stóp – w przypadku nagłego ochłodzenia,
– mapa papierowa,
– nawigacja rowerowa, bądź uchwyt na telefon na kierownicę,
– długie lekkie rękawiczki na długie zjazdy czy nagłe ochłodzenie.