Z czego składa się skok narciarski?
Już z powyższego opisu wynika, że skok narciarski składa się z kilku oddzielnych faz. Każda z nich ma swoją charakterystykę, a jej prawidłowe wykonanie jest ważną częścią składową udanego skoku. Są one na tyle istotne, że szkoda zakończyć temat jedynie na ich wymienieniu. Warto napisać kilka dodatkowych słów, aby osoba niezaznajomiona z tym sportem mogła zrozumieć jego mechanikę. Co warto wiedzieć o częściach składowych skoku narciarskiego?
1. Faza najazdu. Rozpoczyna się ona od zajęcia miejsca na belce przez skoczka. Jednocześnie umieszcza on narty w specjalnych torach najazdowych. Jego zadaniem jest dynamiczne odepchnięcie się od belki, ale w taki sposób, aby nie stracić równowagi. Po opuszczeniu platformy zawodnik zjeżdża w dół rozbiegu, przyjmując aerodynamiczną pozycję. Ma ona na celu rozwinięcie jak największej prędkości, co jest kluczowe w kontekście oddania dalekiego skoku.
2. Faza odbicia. Na końcu rozbiegu znajduje się próg, czyli miejsce na podwyższeniu, gdzie kończy się rozbieg, a zaczyna zeskok. To punkt, w którym zawodnik musi się wybić, zmieniając sylwetkę na wyprostowaną. Żeby oddać daleki skok, trzeba dobrze „trafić w próg”. W praktyce oznacza to odbicie się w odpowiednim miejscu, z właściwą siłą oraz pod optymalnym kątem.
3. Faza lotu. Po wybiciu zawodnik przechodzi do fazy lotu. W tym celu ustawia on narty w „pozycji V”. Polega ona na rozstawieniu ich pod kątem na zewnątrz. Dzięki temu tworzy się pod nimi poduszka powietrzna, która pozwala odlecieć na większą odległość (zwłaszcza kiedy zawieje przedni wiatr). Zadaniem skoczka w locie jest starać się stabilnie prowadzić narty, opierając się ruchom powietrza.
4. Faza lądowania. W momencie, kiedy zawodnik zbliży się do zeskoku, przychodzi czas na lądowanie. Można je wykonać na dwa sposoby: na dwie nogi lub telemarkiem. Większość skoczków decyduje się na tę drugą opcję, ponieważ jest ona lepiej oceniana przez sędziów. Telemark polega na „wyrzuceniu” jednej nogi do przodu. Na koniec pozostaje utrzymanie równowagi i zatrzymanie się przy bandzie.