Slackline dla początkujących — jak zacząć przygodę z liną? 

Slackline jest nietypową dziedziną sportu, która polega na samodzielnym chodzeniu na taśmie i wykonywaniu na niej różnego rodzaju trików (trickline). Taśma rozciągnięta jest zazwyczaj pomiędzy dwoma punktami nad ziemią (np. między drzewami, budynkami, skałami), na wysokość nawet do kilkunastu metrów. Taśma ma szerokość do 5 cm i podczas chodzenia może się uginać i drgać. Osoba, która chodzi po linie, musi stale utrzymywać balans ciała, tak żeby bez problemu móc pokonać jej długość.

Skąd wziął się ten sport? Jest to stosunkowo młoda dyscyplina. Źródła donoszą, że wszystko zaczęło się w Kalifornii w latach 80. XX wieku. Wówczas dwóch mężczyzn postanowiło dla zabawy przespacerować się po łańcuchach. Potem postanowiono pójść o krok dalej i wykorzystywano w tym celu liny wspinaczkowe, a na końcu taśmy. Tym sposobem slacklining zyskiwał coraz większe grono odbiorców. Obecnie chodzenie po taśmie możemy podziwiać np. podczas imprez wspinaczkowych w górach czy festiwali highline. 

trickline — to urozmaicony slackline polegający na poruszaniu się po taśmie i wykonywaniu jednocześnie trików (np. skoków, salt). Taśma nie jest zawieszona zbyt wysoko, ale jest dobrze napięta, co powoduje różnego rodzaju drgania, które ułatwiają wykonywanie akrobacji,

longline — to pokonywanie na taśmie długich dystansów — długość taśmy może wynosić nawet 30 metrów i zawieszona jest na wysokości około jednego metra,

waterline — polega na chodzeniu po taśmie, ale... zawieszonej nad wodą. To świetny sposób na pokonywanie swoich słabości i lęków, a oprócz tego dostajemy niezłe widowisko,

highline — to wyższa szkoła jazdy. Taśma zawieszona może być nawet nad przepaścią, a opanowanie kroków na takiej wysokości to nie lada wyczyn. Zawodnik musi mieć duże doświadczenie i wiedzę na temat bezpiecznego zamontowania taśmy. Oczywiście w tym przypadku stosuje się specjalne zabezpieczenie, tak aby w razie utraty równowagi, nie doszło do tragedii. 

Dlaczego warto próbować? Do uprawiania tej dyscypliny powinna was zachęcić przede wszystkim możliwość ruchu i adrenalina. Ponadto, chodzenie po taśmie uczy równowagi i słuchania swojego ciała (odpowiednie balansowanie). Doświadczenie, które zdobywamy podczas slackline'u, przekłada się również na inne dyscypliny sportu, które wymagają zachowania równowagi. Oprócz tego chodzenie po taśmie angażuje mięśnie, które na skutek regularnych treningów zyskują na sile. I najważniejsze: podczas treningów możemy zapomnieć o negatywnych emocjach, ponieważ musimy się skupić na wykonywanym zadaniu. 

Jeśli marzysz o slackline i nie wiesz, jak zacząć — mamy dla Ciebie kilka wskazówek. Po pierwsze musisz wybrać odpowiedni sprzęt, czyli taśmy dla początkujących. W ofercie sklepu Decathlon zajdziecie różne rodzaje taśm, które możecie dostosować do swoich umiejętności. Na początek proponujemy wybrać wąskie i krótkie taśmy (maksymalnie kilka metrów), które z czasem możecie wymienić na bardziej profesjonalne (dłuższe) modele. To też spowoduje, że będziecie się ciągle rozwijać i nabywać nowe umiejętności.

Pierwsze próby chodzenia po taśmie bywają ciężkie, a zrobienie kilku kroków wydaje się wręcz niemożliwe — obawy są zupełnie normalne, dlatego nauka i pozytywne nastawienie psychiczne mają tutaj ogromne znaczenie. Na początek proponujemy zawiesić taśmę nisko, tak aby w razie upadku nie zrobić sobie krzywdy (pamiętaj jednak, że nie powinna ona dotykać ziemi!). Na taśmę wchodzimy prosto — nogą dominującą, nie patrzymy na stopy, ponieważ zacznie nam wszystko wirować. Im bardziej napięta taśma, tym mniejsze wychylenia, ale na początek nie polecamy napinać jej zbyt mocno, ponieważ zacznie zbyt mocno drgać i wprawi Was w zdenerwowanie. Podczas pierwszych prób możesz trzymać kogoś za rękę, żeby się oswoić i swobodnie poćwiczyć stawianie kroków.

Pamiętaj, że z czasem opanujesz technikę i zaczniesz samodzielnie wykonywać przejścia, a upadki i drżenie nóg? Doświadczał ich każdy początkujący slackliner.