Jedzenie przed bieganiem – najczęściej popełniane błędy
Ostatni posiłek przed bieganiem powinno się zjeść ok. dwie godziny przed startem. Jeśli zawody są wcześnie rano i nie jest to długi dystans, możemy rozważyć bieganie na czczo, tak jak podczas codziennych treningów. Pamiętajmy jednak, że tu walczymy o wynik, więc nasz organizm potrzebuje paliwa z odpowiednich składników. Tuż przed startem nie można przesadzić z posiłkiem bogatym w tłuszcz i błonnik (długo zalegają w żołądku, stosunkowo wolno przemieniają się w energię i mogą dawać poczucie ociężałości).
Jeśli startujemy w biegu na 5 km, wystarczy posiłek do 200 kcal. Długie biegi, takie jak 10 km, półmaraton czy maraton to większe zapotrzebowanie kaloryczne. W przypadku biegów długodystansowych oprócz posiłku przed bieganiem należy wziąć pod uwagę konieczność zjedzenia żeli energetycznych i picia napoi izotonicznych. Godzinę przed startem warto zjeść babana lub inną, lekką przekąskę, która podtrzyma odpowiedni poziom cukru we krwi.
Często popełnianym błędem początkujących biegaczy jest jedzenie wcześniej niesprawdzonych posiłków w dniu startu. To, że dla kogoś jajecznica na maśle jest świetnym posiłkiem przed bieganiem nie oznacza, że nasz organizm także ją dobrze przyjmie! Wszystkie warianty posiłków warto potraktować jako wskazówki żywieniowe i samum przed treningami sprawdzać, co tak naprawdę możemy jeść przed bieganiem. Reakcja organizmu będzie najlepszym wskaźnikiem, co daje nam siłę na trasie, a co sprawia, że możemy jej nie skończyć. Szkoda testować takie rozwiązania podczas startów, zwłaszcza jeśli zależy nam na czasie.