Jakie są najlepsze trasy rowerowe we Wrocławiu? Jaki szlak rowerowy wokół Wrocławia i nad Odrą wybrać?
Tym, co wyróżnia rejon Wrocławia na tle innych polskich miast, jest całkiem spory wybór tras rowerowych na popołudniową przejażdżkę, weekendowy wypad lub całodzienny, wyczerpujący trening. Sprawdź trasy rowerowe wokół Wrocławia i w samym mieście.
Wrocław ma mnóstwo atrakcji do zaoferowania. Warto do tego miasta mostów przyjechać po prostu na rower. Drogi rowerowe Wrocławia są atrakcyjne, również te wokół miasta i w jego okolicach jest kilka ciekawych propozycji stworzonych z myślą o osobach, dla których dwa kółka to coś więcej niż środek transportu. Poznaj najlepsze wycieczki i trasy rowerowe we Wrocławiu i okolicach oraz odkryj najciekawsze atrakcje wrocławskich zakątków.
Pętla Twierdzy Wrocław to rowerowa obwodnica Wrocławia, którą od prawdziwej obwodnicy odróżnia tylko (i aż) brak wysokiego priorytetu ruchu. Z tego też powodu powstało kilka wariacji tej trasy, które pozwalają ominąć trudne do przejechania skrzyżowania albo ruchliwe ulice. W zależności od wybranego wariantu trasa ma 50-60 kilometrów (podstawowy szlak znakowany – 55).
Pętla Twierdzy Wrocław jest to trasa pod rower gravelowy lub trekkingowy.
Na trasie jest około 30 obiektów, z których nie wszystkie oczywiście trzeba z bliska oglądać, ale warto przynajmniej do kilku podjechać, żeby taka wycieczka była czymś więcej, niż tylko zbieraniem kilometrów.
Ten szlak ma charakter miejski, trasa nie jest dobrze oznakowana, natomiast jest ona dostępna w aplikacji z dolnośląskimi szlakami rowerowymi.
Jeden z najważniejszych we Wrocławiu szlaków rowerowych oraz w całym regionie prowadzi wzdłuż wałów nad Odrą – to taka dolnośląska WTR-ka (Wiślana Trasa Rowerowa). Jest dobrze oznakowana, a przede wszystkim ukończona. Przez samo centrum miasta przebiega jeden z jej fragmentów – umownie wycięte 50 kilometrów z całej trasy. Prowadzi wzdłuż rzeki malowniczymi okolicami. Dlaczego warto na tę drogę zwrócić uwagę? Powodów jest kilka.
1. 50 kilometrów to odległość na całkiem uczciwą przejażdżkę. Skąd byś nie startował, to możesz jednak trochę kilometrów nazbierać.
2. Trasa ciekawa kulturowo. Jest to jedna z lepiej poprowadzonych nadodrzańskich tras rowerowych, które pozwalają zwiedzić przekrój całego miasta. Jest w tym coś przyciągającego.
3. Trasa została mądrze wkomponowana w tkankę miejską i warto ją przejechać choćby po to, żeby zrozumieć, że prowadzenie ścieżek rowerowych przez miasto nie musi oznaczać ani uciążliwości dla rowerzystów, ani konieczności wyrzucenia samochodów za obwodnicę.
Z racji miejskiego charakteru, trasę można pokonać na każdym rowerze. Trekking będzie tu idealnym wyborem, na szosę jest odrobinę niewygodnie przez krawężniki, przejazdy i skrzyżowania, MTB się na takiej drodze nieco marnuje, podobnie zresztą jak gravel. Ale prawda jest taka, że wzdłuż Odry można przejechać praktycznie na każdym rowerze i za każdym razem będzie to się wiązało z nieco innymi wrażeniami.
To także świetny wybór na przejażdżkę z młodymi miłośnikami dwóch kółek. Można rozpocząć wycieczkę rowerową od Mostu Bartoszowickiego, a zakończyć przy Moście Milenijnym. Ta trasa ma 11 kilometrów i istnieje możliwość dalszego pedałowania.
Szlak im. Turonia jest szlakiem pieszym. To oznacza, że sprawdzi się uniwersalny rower, na przykład MTB i gravel, trochę mniej rower trekkingowy i rower szosowy. Warto pamiętać, że na szlakach pieszych mogą pojawić się przeszkody, których pokonanie rowerem będzie niemożliwe – ten jest przejezdny, ale warto mieć na uwadze, że projekt przewidywał głównie zwiedzanie piesze.
Szlak ma długość ponad 182 kilometry – jest możliwość podzielenia trasy na krótsze odcinki. Nawierzchnia jest zróżnicowana (dotyczy to również jej stanu technicznego), na poszczególnych odcinkach jest droga leśna, polna, a także małe wsie.
Ten szlak ma na swojej trasie możliwość przystanków w kawiarni czy restauracji, gdzie można zjechać na kawę, ciastko lub dobry obiad. Trasa jest bardzo zróżnicowana, prowadzi przez plaże, wertepy leśne, pałacyki, dworki oraz wioski. Podobnie prezentuje się Trzebnicka Pętla Rowerowa – tu do pokonania jest 165 kilometrów, a trasa jest dosyć wymagająca.
We Wrocławiu jest parę miejsc, które umożliwiają jazdę na rowerze górskim, ale żeby można było poczuć trasę i jej prawdziwy flow, warto pojechać za miasto. Gdzie na rower koło Wrocławia? Bardzo fajny szlak o długości około 50 kilometrów jest wyznaczony na wzniesieniach i w lasach wokół Miękini.
Jest piach, są elementy techniczne, są miejsca, które po deszczu naprawdę mogą skomplikować życie. Jest też 460 metrów przewyższeń. Niby nie jest to wielki wysiłek, ale pozwala w terenie sprawdzić swoją wytrzymałość i – co równie ważne – umiejętność zapanowania nad rowerem w niekoniecznie idealnych warunkach. Przez wiele osób szlak ten jest uznawany za jedną z najciekawszych tras MTB w okolicy. Na jego korzyść przemawia spójne i całkiem niezłe oznakowanie oraz atrakcyjne widoki i po prostu duży poziom zróżnicowania. Trasa ma 50 kilometrów, więc jeśli jesteś osobą początkującą warto opracować wcześniej możliwość skrócenia trasy.
Gravel to wspaniały rower: jeśli jakaś trasa górska była za prosta, a szosowa się zestarzała i rozsypała, to gravelem jedzie się po tym idealnie. I właśnie taka jest zielona pętla pod Środą Śląską. Trasa prowadzi między innymi przy ratuszu, rynku i ścieżce edukacyjnej. Szlak w jednej czwartej wiedzie asfaltem, pozostała część to głównie szerokie i ubite drogi leśne i polne. Widoki są ciekawe, okolica spokojna, nie ma problemu z dużym natężeniem ruchu.
Wady są dwie:
– Trasa ma mniej niż 30 kilometrów. Jak na gravel to trochę mało, trzeba więc będzie zrobić dwie albo trzy pętle.
– Są tu dziury w oznakowaniu, więc bez nawigacji będzie trudno zorientować się w terenie. Gdyby nie to, trasa byłaby też bardzo przyjemna pod trekking, ale jeśli nie jesteś przyzwyczajony do nawigacji „na przyrządy”, to nie będzie to idealne rozwiązanie.
Posiadacze rowerów szosowych mają względnie łatwe życie: trasy na rower szosowy pod Wrocławiem piszą się same. Ponieważ większość dróg jest w naprawdę dobrym stanie, wystarczy wsiąść i jechać przed siebie – najlepiej w stronę Wałbrzycha, żeby zaznać większych podjazdów. Ta sama zasada obowiązuje w przypadku rowerów trekkingowych i graveli – one jadą wszędzie, a gravele w dodatku mogą w dowolnym miejscu zjechać w pole.
Gorzej mają osoby, które chcą po prostu doskonalić technikę jazdy na MTB. Dlatego teraz zamiast tras na rowery górskie, trzy podpowiedzi, dokąd warto podjechać, żeby można było naprawdę zaznać terenu.
– Winna Góra MTB (Oława). Teoretycznie jest to ścieżka spacerowa. W praktyce – miejsce treningów MTB i biegaczy trailowych. Jeśli chcesz zobaczyć, jak mocno można pocisnąć górskiego hardtaila (oczywiście fulla też, ale to wtedy robi się aż za łatwe), to możesz tu podjechać w wolnej chwili.
– Jeżeli poprzedni punkt był zbyt prosty, to rozwiązaniem jest Utkana BikePark (Świdnica). Tutaj już hardtail może być za słaby, za to na fullu będziesz miał pełne ręce roboty. To bikepark może nie z prawdziwego zdarzenia, ale na pewno na średnim polskim poziomie.
– BikePark Lubin – tutaj trenuje team Wataha, ale teren jest dostępny dla każdego, kto by chciał podnieść swoje umiejętności, a przy okazji naprawdę świetnie się bawić. Jak do większości bikeparków, najlepiej jest zabrać fulla, ale posiadacze hardtaili też dadzą sobie radę. W takich miejscach jednak amortyzacja z tyłu daje spore pole manewru, a "sztywniaka" trzeba umieć prowadzić.
Po samym Wrocławiu i jego najbliższych okolicach można bez problemu poruszać się na każdym rowerze – nawet szosa będzie dość wygodna. A wybierając się dalej, warto jednak postawić na nieco bardziej komfortowe rowery: gravel, trekking, MTB. Aczkolwiek i miejsc na górskie premie specjalne na szosach na pewno nie zabraknie. Sęk w tym, że nie są one oznakowane jako szlaki i tak naprawdę każdy z kolarzy szosowych ma swoje ulubione miejsca, którymi niekoniecznie się chętnie dzieli. Ciekawych miejsc jest naprawdę dużo więcej i często najciekawsze szlaki odkrywa się metodą „a może dzisiaj tu sobie skręcę”.
Ciekawych miejsc na rower Wrocław ma naprawdę sporo. Warto wybrać trasę dostosowaną do swoich możliwości i oczekiwań, by z przejażdżki wyciągnąć wszystko, co najlepsze.
